Mówiąc szczerze, bardzo liczyłam, że ten wpis ukaże się pod koniec 2019 roku. Niestety, tradycyjnie najpiękniejszy czas w roku nie przebiegał u mnie filmowo – wręcz odwrotnie. Dlatego musiałam wstrzymać się z publikacją do momentu, aż opadnie cały ten świąteczny kurz.
Teraz, korzystając z powrotu i publikacji pierwszej w tym roku stylizacji, chciałabym złożyć Wam spóźnione życzenia <3
Życzę Wam czegoś, czego, mam wrażenie, brakuje nam w naszym pędzącym świecie. Życzę Wam uważności wobec samych siebie. Możliwości zatrzymania się zadania sobie właściwych pytań. Również – uważności do własnego ciała. A jeśli okaże się, że szwankuje – spokoju i szacunku do niego. To bardzo ważne – kochać własne ciało, ale też słuchać, czego potrzebuje, pozwalać sobie na odpoczynek i.. regularnie się badać. Jeśli więc na liście Waszych noworocznych postanowień nie ma choćby podstawowego zestawu badań – wpiszcie je na tę listę bardzo, ale to bardzo wysoko. Na pewno na tym skorzystacie!
Mocno ściskam i zapraszam do dalszej części zdjęć :*
Featuring:
- Chicwish pleated midi dress
- H&M short woolen coat
- ASOS boots
- Nixon Ragnar watch
- ONLY earrings