Pierwsze skrzypce w dzisiejszej stylizacji – bluzka z bufiastym rękawem i odkrytymi ramionami – to pokłosie lat 80., okresu, kojarzącego się przede wszystkim z przepychem. Nieprzystojnie duże, te bufki są jedyną ozdobą zarówno gorsetowej bluzki w stylu crop, jak i całego looku uzupełnionego prostymi, eleganckimi do granic możliwości spodniami z szerokimi nogawkami i podwyższonym stanem. Wyszło (no prawie) jak u Jesinty Campbell.
Pozwoliłam sobie dodatkowo na delikatny zegarek w stylu retro marki Casio oraz – również nieprzystojnie duże – kolczyki koła. Jednak zasadniczo, aby nie powtarzać błędów fashionistek z kiczowatej dekady, warto zrezygnować z dodatków, które dadzą wrażenie ciężkości i przesytu.
W mojej garderobie znajdzie się jeszcze trochę rzeczy inspirowanych tym budzącym emocje okresem. A że gorące trendy lat 80. aktualnie królują na wybiegach, postanowiłam poświęcić w przyszłości kilka wpisów temu właśnie wątkowi: w hołdzie dla mody, w której wszystko wraca. W najbliższym czasie pojawią się tu więc przerysowane usztywnione ramiona (pamiętacie zapewne, te wypchane grubymi poduszkami) i bufiasty rękaw w bardziej casualowej, niż obecna, wersji.
Fot. Łukasz Łuciuk (klik do strony)
Featuring:
- Zara wide leg white trousers
- Parfois straw clutch bag
- AliExpress puff sleeve shirt
- ASOS nude suedette sandals
- Casio 90s style digital watch